Wyjazd do Czech opiewał w tym roku w wiele emocji zarówno tych pozytywnych jak i dużego stresu i zmęczenia. To był prawdziwy maraton! Ale od początku.
Jak co roku w Czeskich Budziejowicach odbywał się konkurs Dyniovy Sampionat, czyli Mistrzostwa w rzeźbieniu w dyniach. Jednak tym razem organizatorzy na czele z Ludkiem Prochazką, propagatorem carvingu w Czechach, zorganizowali jeszcze jeden konkurs „Euro Live Carving Cup“. Do Czech przyjechali reprezentanci m. in takich krajów jak Szwajcaria, Francja, Słowacja i Polska. Rywalami w konkursie byli także Czesi.
Każdy mógł wybrać w jakim konkursie bierze udział. Polska reprezentacja w składzie Paweł Sztenderski i Dominika Sadowska jako jedyni zdecydowali się wziąć udział w dwóch konkursach, czyli w aż 7 konkurencjach. Wymagało to wiele pracy, przygotowań oraz wytrwałości.
Dyniovy Sampionat składał się z 2 konkurencji. Jedna z nich to praca przywieziona o tematyce „wiersz“, bardzo rozległy temat, który pozwalał nam na prawdziwą dowolność w wyborze wiersza, który chcemy przedstawić za pomocą rzeźb z warzyw i owoców. Dominującym materiałem musiała być oczywiście dynia. Dominika zdecydowała się wziąć na swoje barki wiersz pt. „Dzban“ . Paweł natomiast wybrał wiersz pt. „Pocałunek“ Poniżej zdjęcia ich prac.
Dyniovy Sampionat miał jeszcze jedną osobną konkurencję, a mianowicie „Halloween“. Polegała na przywiezieniu już gotowej wyrzeźbionej dyni o tematyce halloween’owej. Konkurencja ta, nie miała wpływu na inne prace, była oceniana osobno. Również zespół Carving-Art wziął w niej udział.
Kolejną konkurencją była praca wykonana na żywo. Temat dowolny, surowcem głównym oczywiście dynia, jednak musiała być to rzeźba, same motywy kwiatowe nie wchodziły w grę. Czas na wykonanie to 4 godziny, mająca w połowie czasu półgodzinną przerwę. Ta konkurencja wchodziła także w skład drugiego konkursu „Euro Live Carving Cup“.
Paweł zdecydował się zrobić pawia z dyni, a Dominika rzeźbioną twarz z dyni i batata okraszone kwiatami.
Mistrzostwa Europy, zawierały aż 5 konkurencji, podzielone na 2 dni. W czwartek pierwszego dnia zmagań, zaczęliśmy od wspomnianego freestyle‘u w dyni. Wzięliśmy także udział z zmaganiach zespołowych. Dzień wcześniej musieliśmy podać skład zespołu oraz kto reprezentuje jaką kategorię. Dominika zdecydowała się na 3 konkurencje, Paweł na 2 pozostałe. Stworzyło się 5 zespołów 2 lub 3 osobowych, z których poszczególni reprezentanci, po każdej konkurencji brali na środek swoje rzeźby i byli od razu poddani ocenie przez Jury, które także było międzynarodowe, a mianowicie Jury składało się z 4 jurorów (Czechy, Francja, Ukraina i Polska, dodatkowo do konkurencji drużynowych był 5 juror z Niemiec).
Wykonana przez Dominikę twarz z dyni, oceniona została bardzo wysoko i Polacy jako zespół uplasowali się na 2 miejscu. Pierwsze miejsce zajął zespół z Czech.
Poznaliśmy także oceny indywidalne naszych pierwszych prac wykonanych na żywo, po których Dominika Sadowska była na drugim miejscu, natomiast Paweł Sztenderski tuż za podium na czwartym. Wiedzieliśmy, że musimy walczyć dalej!
Druga konkurencja to motyw tajski na dwóch małych owocach (do wyboru: mango, gruszka, jabłko, mała papaja) limit czasowy to tylko 30 minut. Paweł wybrał 2x mango, Dominika mango oraz gruszkę. W tej konkurecji również Dominika reprezentowała zespół i po ocenie Jury nadal pozostawaliśmy drudzy, depcząc po piętach Czechom. Indywidualnie również nic się nie zmieniło, Paweł 4 miejsce, Dominika 2.
Tego dnia odbyła się jeszcze jedna konkurencja, dosyć nietypowa jak na konkursy carvingowe, a mianowicie „ozdoba na drinka“. Czas to tylko 15 minut. Rodzaj drinka to krwawa Mary. Mieliśmy do wykonania dwie ozdoby na dwie szklanki z drinkami. Liczył się tutaj nie tylko wygląd, ale także połączenia smakowe. W tej konkurencji, jako zespół swoje drinki zaprezentował Paweł. Umiejętności zdobyte podczas pracy na kuchni, na pewno się przydały, ponieważ jako zespół znaleźliśmy się na pierwszym miejscu egzekwo z czeskim zespołem. Natomiast w klasyfikacji indywidualnej Dominika nadal na drugim miejscu, a Paweł skoczył na podium zajmując trzecie miejsce.
Po wyczerpującym dniu, emocje nie opadły. Nadszedł czas na rozstrzygnięcie Dyniovego Sampionatu.
Na pierwszy rzut zostały ogłoszone wyniki konkurencji dotyczącej tematu Halloween. Łącznie w tej kategorii wzięło udział 10 uczestników, 8 Czechów i dwoje Polaków – Dominika i Paweł. Trzecie miejsce zdobyła czeszka Koumarová Martina, drugie miejsce zajął Paweł Sztenderski, a wygrała Dominika Sadowska. Po pierwszym rozstrzygnięciu, przyszło nam usłyczeć wyniki z kategorii B – „wiersz“, w której wzięło udział 13-stu uczestników. Tym razem 11 Czechów i ponownie dwoje reprezentantów Polski – Sztenderski i Sadowska. Emocje rosły w miarę upływającego czasu. Na najniższym stopniu podium stanęła Czeszka – Horká Radka, zajmując 3 miejsce. A dwa pozostałe miajsca trafiły ponownie w ręce Polaków. Dominika zajęła drugie miejsce, natomiast Paweł pierwsze. To nie był jednak koniec wyników. Zostało jeszcze ogłoszenie Absolutnego zwycięzcy Dyniovego Sampionatu, podliczając punkty z kategorii A (praca na żywo) i B (praca przywieziona – „wiersz“). Tytuł ten został przyznany Dominice Sadowskiej!
Podsumowując pierwszy dzień zmagań, można było śmiało powiedzieć, że cały konkurs zdominowała Polska, czyli zespół Carving-Art! Jednak nie spoczywając na laurach wiedzieliśmy, że musimy walczyć dalej w drugim dniu zawodów o Mistrzostwo Europy. Wiedząc, że jesteśmy na pierwszym miejscu w klasyfikacji drużynowej oraz zajmując 2 i 3 miejsce indywidualnie, musieliśmy dać z siebie wszystko!
Drugi dzień zaczęliśmy konkurencją „Bukiet kwiatów“, w której obowiązkiem było przygotować minium 15 kwiatów, w tym 5 różnych. Czas wykonania to 2,5 godziny. Postawiliśmy na kwiaty z różnych warzyw, w tym kilka rodzajów buraka, kalarepa, dynia, marchew, tak aby nasze bukiety były kolorowe. W klasyfikacji drużynowej swój bukiet zaprezentowała Dominika.
Po ocenach jury Polski zespół wygrał z Czechami i utrzymał się na pierwszym miejscu, natomiast Czesi spadli oczko niżej. Wszystko zależało już od ostatniej konkurecji „świat ptaków“. W tym zadaniu należało wykonać rzeźbę dowolnego ptaka w ciągu 2,5 godzin.
Po skończonym konkursie, smiało można powiedzieć „maratonie“ byliśmy zdani już tylko na ocenę Jury. Ostatnią drużynową pracę tym razem zaprezentował Paweł, no i jak się za chwilę okazało, to nie było koniec naszego wycinania. Po notach od jurorów, Polacy i Czesi ponownie egzekwo znaleźli się na pierwszym miejscu. Jury ogłosiło 15 minutową dogrywkę. Temat dowolny, surowiec dynia piżmowa. Polska drużyna postawiła na motywy kwiatowe, natomiast jeden z Czechów wykonał rzeźbę, to zadecydowało o wygranej naszych sąsiadów. Chociaż gorycz porażki przełkneliśmy z bólem, bo byliśmy naprawdę blisko wygranej, wiedzieliśmy, że daliśmy z siebie 100% i zdobyte Vice Mistrzostwo Europy jako drużyna, to coś z czego możemy być na pewno bardzo dumni!!
Jednak to nie był koniec emocji, ponieważ przed nami było jeszcze rozstrzygnięcie indywidualne. Łącznie w konursie wzięło udział 12 reprezentantów z różnych krajów Europy. I tak po przeczytaniu wyników większości uczestników, którzy uplasowali się na poszczególnych miejscach od 12 do 4, wiedzieliśmy, że staniemy na podium, tylko teraz kto na którym znalazł się miejscu?
Wszystko już jasne, 3 miejsce a zarazem brązowy medal zajął Paweł Sztenderski, drugie miejsce i Vice Mistrzostwo Europy zdobyła Dominika Sadowska, natomiast pierwsze Czech – Mužikovský Václav.
To były dwa bardzo wyczerpujące dni, jednak wróciliśmy do Polski bardzo zadowoleni, przywieźliśmy ze sobą aż 9 pucharów oraz 6 medali! To nie lada wyczyn, zarówno pod względem umiejętności carvingowych jakimi dysponuje Polski zespół Carving-Art, ale także pod względem fizycznym, że jako jedyni wzięli udział we wszystkich konkurencjach oraz przejechali łącznie ponad 2 tysiące kilometrów, aby zawalczyć z innymi o miano najlepszych w Europie!
Z tego miejsca chcieliśmy także podziękować naszym rodzinom i przyjaciołom, którzy mocno trzymali kciuki z Polski oraz tym którzy kibicowali nam na miejscu, a mianowicie siostrom Sadowskim, Magdzie, Amelce oraz Dawidowi, którzy z wielkim plakatem dopingowali naszą drużynę!